„Przeciwieństwa się przyciągają.” Często słyszymy to zdanie, choć na poziomie wibracji nie jest ono prawdziwe.

Należałoby powiedzieć raczej, że przyciągamy do siebie tych ludzi, dzięki którym będziemy mogli doświadczyć uczuć, myśli i zdarzeń tożsamych lub jak najbardziej podobnych do wibracji, jakie sami oferujemy. 

Jeżeli w naszym polu energetycznym aktywne jest doświadczenie relacji z osobą znacznie się od nas różniącą, to oczywiście – o ile nie zmienimy tych vajbów – właśnie takie jednostki będziemy do siebie przyciągać. Ale jeżeli nie mamy takich doświadczeń aktywnych w naszym polu, to nie “kliknie” nam nic z naszym “przeciwieństwem”. 

Zawsze manifestujemy sobie to, co ma najsilniejsze momentum w naszych wibracjach.

Jeżeli jest to walka (nie ma znaczenia z czym lub z kim), to będziemy manifestować jeszcze więcej walki. Jeżeli jest to radość (niezależnie z jakiego powodu), to będziemy manifestować jeszcze więcej radości. 

To właśnie dlatego, tak często zdarza się, że choć kończymy jeden związek, to i tak nasz następny partner wywołuje u nas doświadczenia podobne do poprzedniego. Jeżeli tak się dzieje, to dowód na to, że choć zmieniliśmy osobę, z którą sypiamy, nie zmieniliśmy naszych vajbów.

Więcej o tym, jak działa Prawo Przyciągania przeczytasz TUTAJ.