Ciałopozytywna
“Miałam być taka zajebiście fit, i co?” pytam samej siebie. Jest dziewiąta wieczorem, a ja siedzę rozwalona na kanapie i głaszczę się po brzuchu, który zdaje się przesłaniać więcej wszechświata niż jeszcze miesiąc temu. Obok stoi słoik masła orzechowego z łyżką wbitą w nie niczym…
Kobieta w pięknej biżuterii
Pracuję w sklepie z ekskluzywną biżuterią. Żeby nie było – sama chciałam, w tym konkretnym. Zatrudnili mnie z marszu, spełniając moje marzenie i wizję o noszeniu na co dzień niezwykłych okazów. To część mojej pracy – paradowanie przez osiem godzin w tym, co sprzedajemy. Mogę…
To nie przypadek
Czytałam dziś rano tekst o ustawieniach systemowych. Bardzo ze mną zarezonował. Wciąż i wciąż myślę więc o mężczyznach w moim rodzie, w moim polu energetycznym, wreszcie w moim życiu. Gdzie są? Jacy są? Kto jest obok nich?… Mechanicznie szykuję się do pracy. Po drodze jeszcze…
Życie w parterze
Tak ostatnio spędzam wieczory. Nie wszystkie w prawdzie i nie całe, ale powrót do robótek ręcznych okazał się strzałem w dziesiątkę. Czemu siedzę na podłodze? Bo lubię. Od zawsze lubiłam. W przyszłości rozważam życie w parterze czyli bez mebli. (choć trudno wynająć zupełnie puste mieszkanie)…
Dlaczego niektórzy mają w życiu łatwiej
Powszechne poglądy głoszą, że jeżeli ktokolwiek ma łatwiej czy lepiej, na pewno zawdzięcza to znajomościom, rodzinie czy bogatemu facetowi. Ktokolwiek żyje dostatnie, na bank kręci lody na boku. Jeżeli inaczej podchodzisz do świata, to wciąż jesteś w mniejszości. Większości z nas trudno przyjąć do wiadomości,…
O tym, jak chodziłam po wodzie
Wolisz słuchać? Nie ma problemu! Zatrzymuję się przed ogromną kałużą. Ma jakies sześć metrów szerokość i pewnie dwa razy tyle długości. Zajmuje całą drogę. Po bokach nie ma nawet pięciu centymetrów, po których można by przejść suchą stopą. “A to ci niespodzianka” myślę mocno zaskoczona…
Historie, które opowiadamy
Wolisz słuchać? Miałam kiedyś znajomego, który mógłby powiedzieć, że właśnie puścił bąka, a i tak zabrzmiałoby to jak historia o tym, jak uratował dziecko z płonącego budynku. Do dziś pamiętam dzień, w którym kupił sobie blender. To nic, że ja koktajle piję codziennie. To nic,…
Dzień z życia – minimalizm, mindfulness, zero waste
Budzę się po ósmej. Muszę jak najszybciej przypomnieć sobie, gdzie dziś będę pracować. Już wiem. Mój fancy sklep. To oznacza, że nici z przestawienia budzika o godzinę. Trzeba wstawać. Punkt pierwszy: odsłonić okno i wpuścić do pokoju trochę tlenu. Punkt drugi: kawa. Bez niej jestem…
Dziewczyna w turbanie
Wolisz słuchać? Jest druga trzydzieści w nocy a ja od godziny stoję przed lustrem w łazience i wiążę sobie turbany na łbie. Owszem, mam świadomość, że jutro wstanę do pracy srogo niewyspana, ale i tak po raz kolejny przeczesuję włosy i układam chustę od nowa….
Duchowość jest jak sport – czyli jak praktykować, żeby nie zwariować
Czasem śmieję się, że jestem Celeste Barber duchowości. Ilekroć widzę w Internecie zdjęcie laski medytującej o zachodzie słońca, momentalnie przypominają mi się moje perypetie – zdecydowanie nie tak piękne… Zamiast plaży i egzotycznych klimatów był gruby szlafrok i szary fotel, no i przysypianie w tym…