O tym, jak zmanifestowałam psa
„Udowodnię ci” oświadczam z zawzięciem. P. tylko uśmiecha się pobłażliwie. Zawsze jest tak samo – ja opowiadam mu o tym, co przyciągnęłam, a on traktuje to wszystko jak nic nieznaczące historyjki o drobnych zabiegach okoliczności. „Zobaczysz, wykreuję coś bardzo konkretnego przez ten weekend i będziesz…
Kobieta w pięknej biżuterii
Pracuję w sklepie z ekskluzywną biżuterią. Żeby nie było – sama chciałam, w tym konkretnym. Zatrudnili mnie z marszu, spełniając moje marzenie i wizję o noszeniu na co dzień niezwykłych okazów. To część mojej pracy – paradowanie przez osiem godzin w tym, co sprzedajemy. Mogę…
O kobiecie, która nitką zszywała sobie nogę
Mam jakieś trzy lata. Jestem w poczekalni u lekarza. W sumie nie wiem, po co tu przyszłam. Czuję się dobrze. Jest bardzo dużo ludzi. Tak dużo, że muszę być u mamy na kolanach. Trochę mi niewygodnie, ale lepsze to niż stanie. Obok nas siedzi pani….
Jak nie być dupkiem (na zero waste, weganizmie, minimalizmie, itp.)
Założę się, że dobrze to znasz: Twoja przyjaciółka właśnie przeszła na weganizm i teraz za każdym razem, gdy jesz przy niej kanapkę z szynką, chrumka wymownie i opowiada drastyczne sceny z rzeźni, które zobaczyła w jakimś szokujący reportażu. A może masz kuzyna minimalistę, który za…
Jak działają emocje
W usłanym kolorową pościelą łóżeczku leży niemowlak. Chwyta swoją nogę i bez cienia wysiłku przyciąga ją wprost do buzi. Wszyscy wokoło zachwycają się dzieciakiem. “Jaki słodki, jakie paluszki ma małe, jaka nóżka pulchna i urocza…” A ja gapię się na niego i myślę tylko o…
O tym, jak zdobyłam puchar
Jest siódma piętnaście rano, nic nie widzę i kiwam się chaotycznie. Może gdybym jeszcze kiwała się w rytm bębnów, które na cały regulator walą z głośników, to miałoby to większy sens, no ale oczywiście kiwam się poza rytmem. Z zewnątrz wyglądam jak chora psychiczne albo…
Co się dzieje z samurajem na dopingu
Wielka kropla potu spływa po moich plecach. Łaskocze mnie, jak zastęp mrówek paradujących wzdłuż kręgosłupa niczym orkiestra dęta. Mam jednak wrażenie, że dzisiaj ani ta jedna ani te, które tańczą pod opaską na oczy, nie są w stanie bardziej wytrącić mnie z równowagi. Od rana…
Jeżeli wierzysz
Dzisiejszy dzień zaczął się, że tak to delikatnie ujmę… kijowo. Na szczęście z odsieczą przyszła moja przyjaciółka, która powiedziała, że zabierze mnie, gdzie tylko sobie życzę. I tak oto wylądowałyśmy w lesie, srogo nadgryzione przez komary, ale zadowolone. A co najbardziej poprawiło mi humor? Obserwowanie,…
Bez spodni w obcym mieście
Z głośników rozlega się gromkie „STOP!”. Zawsze zaskakuje mnie ten okrzyk, ale dziś naprawdę na niego czekałam. Jest jak obietnica szklanki wody po maratonie. Zamieram w bezruchu z rękoma uniesionymi na wysokość głowy. To nic, że mam tak teraz stać przez piętnaście minut. Grunt, że…
Gwiazdka na Instagrama
Życie bez używek jest do dupy. Normalny człowiek w takiej sytuacji zapaliłby fajka lub coś bardziej zielonego, napiłby się piwa, albo jeszcze lepiej wina, a ja co? Moją największą używką jest kawa, a w sytuacjach naprawdę kryzysowych waleriana. Zrobiłam więc już wszystko, co w mojej…