Zero waste – podsumowanie szóstego miesiąca
A więc sprawa wygląda tak: słoik papieru, słoik plastiku, stalowa puszka po świecy, filtr do wody, butelka po płynie do mycia szyb oraz butelka po piwie. Oto moje śmieci z maja. Standardowo były jeszcze odpady bio i trochę chusteczek higienicznych. Ich jednak nie uwieczniam na…
Dzień z życia – minimalizm, mindfulness, zero waste
Budzę się po ósmej. Muszę jak najszybciej przypomnieć sobie, gdzie dziś będę pracować. Już wiem. Mój fancy sklep. To oznacza, że nici z przestawienia budzika o godzinę. Trzeba wstawać. Punkt pierwszy: odsłonić okno i wpuścić do pokoju trochę tlenu. Punkt drugi: kawa. Bez niej jestem…
Mam tylko dwie walizki rzeczy – czyli historia o tym, jak zostałam ekstremalną minimalistką
Jak to się stało, że kiedyś mogłam wyrzucać dwie walizki rzeczy tygodniowo a teraz mam TYLKO dwie walizki rzeczy? Gdy o tym myślę, przypomina mi się Barney Stinson, który w jednym z odcinków serialu „Jak poznałem waszą matkę” postanawia przebiec maraton. Nie robił tego nigdy…
Zero waste – podsumowanie piątego miesiąca
“Rany, co za wstyd” myślę przeglądając śmieci z kwietnia. “Wychodzi na to, że nie robię nic innego, tylko jem herbatniki i piję piwo. Na dodatek jestem strasznym lamusem, bo herbatniki mam bez czekolady, a piwo bez alkoholu.” Comiesięczne rozliczenie bywa czasem bardziej żenujące niż spowiedź…
Nie wiesz, co robić? Rób dobro.
Obejrzałam wystąpienie Grety Thunberg na sztokholmskim TEDzie i się popłakałam. Potem obejrzałam je jeszcze raz i popłakałam się znowu. Ale wszystko to nie z powodu zmian klimatycznych, o których mówiła. Popłakałam się z powodu jakości, która z niej emanuje. Greta działa szlachetnie – robi to,…
Co ma wspólnego Matrix ze śmieciami
Pamiętacie tę kultową scenę z pierwszej części “Matriksa”, gdy Morfeusz pyta Neo: “You think that’s air you’re breathing now?” Jak dla mnie powinna powstać nowa zero wastowa wersja filmu. Już widzę, jak Morfeusz schyla się nad Neo, który w pocie czoła oddziela plastik od papieru….
Dziewczyna w turbanie
Wolisz słuchać? Jest druga trzydzieści w nocy a ja od godziny stoję przed lustrem w łazience i wiążę sobie turbany na łbie. Owszem, mam świadomość, że jutro wstanę do pracy srogo niewyspana, ale i tak po raz kolejny przeczesuję włosy i układam chustę od nowa….
Zero waste – nowa fala
Wciąż dobrze pamiętam to, jak stoję w kuchni nad miską i mieszam ze sobą masła, oleje i inne cuda, żeby tylko stworzyć zero wastowy kosmetyk. Jak wiecie – nie udało się. Wszystkie pieniądze i cały czas jaki poświęciłam na zdobycie wiedzy i znalezienie produktów, poszedł…
Zero waste – podsumowanie czwartego miesiąca
“Co u ciebie?” zapytała mnie przyjaciółka pierwszego marca. Bananowy uśmiech na mojej twarzy zdradzał, że mam coś arcyważnego do powiedzenia. “Dziś wielki dzień” oznajmiłam. “Wyrzuciłam śmieci… i śmietnik!” Tak, zrobiłam to. Nastały nowe porządki w moim śmieciowym królestwie. I wiecie, jak to jest, gdy…
Duchowość jest jak sport – czyli jak praktykować, żeby nie zwariować
Czasem śmieję się, że jestem Celeste Barber duchowości. Ilekroć widzę w Internecie zdjęcie laski medytującej o zachodzie słońca, momentalnie przypominają mi się moje perypetie – zdecydowanie nie tak piękne… Zamiast plaży i egzotycznych klimatów był gruby szlafrok i szary fotel, no i przysypianie w tym…