To nie przypadek
Czytałam dziś rano tekst o ustawieniach systemowych. Bardzo ze mną zarezonował. Wciąż i wciąż myślę więc o mężczyznach w moim rodzie, w moim polu energetycznym, wreszcie w moim życiu. Gdzie są? Jacy są? Kto jest obok nich?… Mechanicznie szykuję się do pracy. Po drodze jeszcze…
Życie w parterze
Tak ostatnio spędzam wieczory. Nie wszystkie w prawdzie i nie całe, ale powrót do robótek ręcznych okazał się strzałem w dziesiątkę. Czemu siedzę na podłodze? Bo lubię. Od zawsze lubiłam. W przyszłości rozważam życie w parterze czyli bez mebli. (choć trudno wynająć zupełnie puste mieszkanie)…
Big blue ball
Dawno temu powstał projekt muzyczny Big Blue Ball. Śpiewał tam między innymi Peter Gabriel. Ale nie o takiej niebieskiej kuli jak ta na zdjęciu. No i w sumie to była smutna piosenka, więc nie polecam. Ale do rzeczy. Tak mieszkam. Moja „big blue ball” to…
Dlaczego niektórzy mają w życiu łatwiej
Powszechne poglądy głoszą, że jeżeli ktokolwiek ma łatwiej czy lepiej, na pewno zawdzięcza to znajomościom, rodzinie czy bogatemu facetowi. Ktokolwiek żyje dostatnie, na bank kręci lody na boku. Jeżeli inaczej podchodzisz do świata, to wciąż jesteś w mniejszości. Większości z nas trudno przyjąć do wiadomości,…
Zero waste – podsumowanie siódmego miesiąca
Czas podsumować siódmy miesiąc zero waste. Tym razem nie będzie czytania. Będzie słuchanie. Zapraszam!
O tym, jak chodziłam po wodzie
Wolisz słuchać? Nie ma problemu! Zatrzymuję się przed ogromną kałużą. Ma jakies sześć metrów szerokość i pewnie dwa razy tyle długości. Zajmuje całą drogę. Po bokach nie ma nawet pięciu centymetrów, po których można by przejść suchą stopą. “A to ci niespodzianka” myślę mocno zaskoczona…
Historie, które opowiadamy
Wolisz słuchać? Miałam kiedyś znajomego, który mógłby powiedzieć, że właśnie puścił bąka, a i tak zabrzmiałoby to jak historia o tym, jak uratował dziecko z płonącego budynku. Do dziś pamiętam dzień, w którym kupił sobie blender. To nic, że ja koktajle piję codziennie. To nic,…
Zero waste – podsumowanie szóstego miesiąca
A więc sprawa wygląda tak: słoik papieru, słoik plastiku, stalowa puszka po świecy, filtr do wody, butelka po płynie do mycia szyb oraz butelka po piwie. Oto moje śmieci z maja. Standardowo były jeszcze odpady bio i trochę chusteczek higienicznych. Ich jednak nie uwieczniam na…
Dzień z życia – minimalizm, mindfulness, zero waste
Budzę się po ósmej. Muszę jak najszybciej przypomnieć sobie, gdzie dziś będę pracować. Już wiem. Mój fancy sklep. To oznacza, że nici z przestawienia budzika o godzinę. Trzeba wstawać. Punkt pierwszy: odsłonić okno i wpuścić do pokoju trochę tlenu. Punkt drugi: kawa. Bez niej jestem…
Mam tylko dwie walizki rzeczy – czyli historia o tym, jak zostałam ekstremalną minimalistką
Jak to się stało, że kiedyś mogłam wyrzucać dwie walizki rzeczy tygodniowo a teraz mam TYLKO dwie walizki rzeczy? Gdy o tym myślę, przypomina mi się Barney Stinson, który w jednym z odcinków serialu „Jak poznałem waszą matkę” postanawia przebiec maraton. Nie robił tego nigdy…
Zero waste – podsumowanie piątego miesiąca
“Rany, co za wstyd” myślę przeglądając śmieci z kwietnia. “Wychodzi na to, że nie robię nic innego, tylko jem herbatniki i piję piwo. Na dodatek jestem strasznym lamusem, bo herbatniki mam bez czekolady, a piwo bez alkoholu.” Comiesięczne rozliczenie bywa czasem bardziej żenujące niż spowiedź…
Nie wiesz, co robić? Rób dobro.
Obejrzałam wystąpienie Grety Thunberg na sztokholmskim TEDzie i się popłakałam. Potem obejrzałam je jeszcze raz i popłakałam się znowu. Ale wszystko to nie z powodu zmian klimatycznych, o których mówiła. Popłakałam się z powodu jakości, która z niej emanuje. Greta działa szlachetnie – robi to,…